11.8.12

Z wycieczką do wypożyczalni filmów...

Dlaczego tak niewiele osób korzysta w tych czasach z wypożyczalni filmów? Przecież to nie ma sensu - coraz więcej powstaje produkcji, coraz chętniej ludzie je oglądają, a więc czymś naturalnym byłoby dla mnie, że interes kwitnie. Ale nie, to by było za proste...




Internauci regularnie są straszeni ograniczeniami w stylu porozumienia ACTA. Niektórzy są tym zbulwersowani, pojawiają się teorie spiskowe. "A przecież tak nie musi być!" Wyobraźmy sobie lepszy świat. Świat, w którym twórcy i dystrybutorzy filmu dostają grosze, ale zawsze to jakaś zapłata, od każdego obejrzanego filmu. Mogą zarabiać nawet złotówki, zależy od oglądającego.


Nie chcę wyjść tutaj na jakiegoś wywyższającego się wśród internautów miłośnika systemu, ale zawsze lepiej się czułem płacąc nawet drobny grosz za obejrzany film. Rozumiałem jednak, że wypożyczalnia filmów lub nawet wycieczka do kina to często żadna alternatywa dla portali typu Kino Pecetowiec czy inne "darmowe-filmy-online". Z czasem pojawiły się jednak bardzo wygodne i wyjątkowo tanie wypożyczalnie filmów on-line. Powiedzmy, że "trochę z nimi poeksperymentowałem" i było to całkiem fajne, ale nie dla mnie. Nie chcę jednak skazywać tego typu "uczciwości" na porażkę. Każdemu polecałbym zapoznanie się z ofertą serwisów iplex oraz Kinoplex. Oba są warte poświęcenia im uwagi, ale ten drugi przekonał mnie megahitami, które oferuje. Przyjrzyjmy się jednak temu pierwszemu.

Iplex oferuje również filmy ogólnodostępne. Nie musisz nic płacić, ale oczekuje się od ciebie obejrzenia kilku reklam. Czy nie warto? Dla niektórych niestety nie, ale ja lubię tę "błogą świadomość uczciwości". Tylko nie narzekajcie potem na to, że ktoś chce wam ograniczać wolność w internecie. Polecam więc poświęcenie kilku minut na ogarnięcie sobie serwisów, które LEGALNIE oferują filmy online. Właśnie, wytłuszczone "LEGALNIE" ma zaznaczyć, że nie wszystkie serwisy, które wymagają wysłania SMSa itp. działają uczciwie. Listę serwisów, którym można zaufać opublikowano przy okazji akcji "Oglądaj Legalnie":
Oglądaj Legalnie.pl

Tyle jeśli chodzi o kino online. Ja natomiast preferuję "namacalne" wypożyczalnie filmów. Takie, które podobno zostają wyparte przez internet, a szczególnie w środowisku młodych. W sumie to nie ma się co dziwić. Komu by się chciało fatygować i jeszcze zostawiać grubą kasę tylko po to, żeby dostać film, który można bez problemu ściągnąć np. z Torrent'ów? Mnie na pewno. Poza tym, że rozpiera mnie wtedy duma to atmosfera w tych większych wypożyczalniach bardzo mi odpowiada. Są tam ludzie, z którymi można pogadać o kinie, którzy naprawdę to lubią.

Nie ma większej motywacji do obejrzenia filmu niż termin. Zapłaciłeś kasę, a jutro musisz oddać płyty. Przecież nie pozwolisz, żeby pieniądze poszły na marne. Ile razy kończyłem coś oglądać np. o 21.50 chociaż wypożyczalnia na drugim końcu miasta otwarta jest do 23. Dla mnie ma to swój urok.

Zawsze widziałem siebie jako pracującego studenta spędzającego czas na biletach w kinie albo właśnie za ladą w wypożyczalni. To brzmi tak świetnie, całe dnie w otoczeniu filmów i ludzie pytający cię czy "doszło coś dobrego". Tak, zdecydowanie uwielbiam wypożyczalnie. Wy też powinniście!


To chyba tyle na ten temat. Skąd przyszedł mi pomysł na taki post? Ostatnio byłem w łódzkim Beverly Hills Video i gadałem z pracownikiem. Troszkę narzekał, że raczej słaby ten ruch, nawet jak na tak dużą wypożyczalnię. Fajnie by było, gdyby to wszystko odżyło, bo przecież komfort oglądania filmów na kinie domowym, zamiast byle jakiej internetowej jakości, jest spory. A wy kiedy ostatnio byliście w wypożyczalni?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz