5.8.12

Deliberowanie Blog 2.0?

Jestem. Wracam z wygnania i zabieram się za bloga. 2.0? Może ten tytuł to drobna przesada, ale ostatnio miałem okazję poprzeglądać trochę blogów i wyciągnąć kilka wniosków. Teraz zabieram się za poczynienie licznych zmian i rzucenie się w wir blogowania. Przecież są wakacje...


Zamierzam sukcesywnie pozmieniać kilka rzeczy:
  • Blog już "wysmuklał", a to chyba dobrze, bo w porównaniu z innymi elitarnymi był zdecydowanie "za gruby"
  • Pojawiły się, albo dopiero się pojawią, kategorie. W stosownym miejscu, aby łatwiej było znaleźć konkretne posty
  • Dodanie kilku obowiązkowych zakładek typu "O blogu" i "Kontakt" - to musi być
Oraz to co najważniejsze i powód nazwania tego wpisu w ten sposób:
  • Regularne dodawanie postów - domyślnie codziennie, ale w praktyce zapewne raz "z dnia na dzień", a kiedy indziej po dwóch dniach. Już tłumaczę czemu...
To znaczy, filozofii w tym żadnej nie ma. Po prostu mnie olśniło. Jak chcesz raz i na stałe zdobyć wiernych czytelników, musisz się spiąć i dodawać regularnie, dodawać tak, żeby każdy dzień bez odwiedzenia bloga stwarzał "ryzyko" narobienia sobie zaległości w lekturze.

Pojawia się pytanie: jak długo można tak to ciągnąć. Cóż, prawdopodobnie aż do wyczerpania pokładów kreatywności. Podobno są one niezmierzone, zobaczymy. Na razie to wszystko wygląda obiecująco.

Z doświadczenia, ubogie ono, ale jakieś, wiem, że chętniej czytam blogi aktualizowane przykładowo dwa razy w miesiącu (Jak Żyć), ale oczywiście częściej wchodzę na Kominka (nie muszę linkować) lub jestKultura, czyli blogi aktualizowane właściwie codziennie.

Well, życzcie mi powodzenia. Na potwierdzenie moich słów puszczę, może, jeszcze jednego posta dzisiaj - hej, są wakacje! I nie bać się komentarzy. Disqus albo Facebook - sobie wybrać możecie.