24.7.12

"Najwyższy Świata Chrystus Król" - Rzecz o Jezusie

Czy znacie przypadki, w których kilku albo nawet kilkudziesięciokrotne zwiększenie liczby turystów w skali jedno-dwuletniej nie jest sukcesem? Ja właśnie poznałem, nie jest to inwestycja na miarę Burdż Chalifa, za miliard dolarów, ale miała uczynić pewne miejsce słynnym. Jednym z tych, obok Lichenia i Częstochowy, najważniejszych jeśli chodzi o chrześcijaństwo w Polsce. W gazetach, ale przede wszystkim w internecie, pojawiły się bardzo krytyczne głosy dot. niewykorzystanego potencjału i marketingowej klapy. Nie zaprzeczę, ale uważam, że w żadnym wypadku nie należy skazywać świebodzińskiej infrastruktury na porażkę - bo właśnie o Świebodzin tutaj chodzi...


Czarę goryczy przelał artykuł w "Polityce" z przełomu kwietnia i maja. Piszę o tym teraz, ponieważ niedawno wróciłem ze Świebodzina , gdzie spędziłem trochę czasu rozkoszując się małomiasteczkowym klimatem, którym Jezus specjalnie nie zachwiał. Mieszkańcy, w większości przypadków, są dumni, że taki pokaźny Jezus gdzieś tam góruje, ale brak specjalnego rozmachu i odległość od centrum sprawiają, że sam pomnik nie wpływa znacząco na ich życie. W mieście nie kupi się raczej pamiątek związanych z pomnikiem. Sklepik bezpośrednio pod kopcem ma chyba na nie monopol. Z artykułu można się też dowiedzieć, że "zakaz  rozpowszechniania chrystusowych akcentów ma też muzeum regionalne przy ratuszu". Coś ewidentnie jest nie tak.

Nie należy jednak skreślać Świebodzina. Zmiany są na każdym kroku. W Świebodzinie goszczę właściwie około dwa razy do roku, a to sprawia, że zauważam bardzo dużo rzeczy, które na serio się zmieniają i mogę naprawdę stwierdzić, że wszystko idzie w dobrą stronę.
"Skoro na oczach miasta powstawała taka - mówiąc językiem Czachora - żaba (przecież prałat w nocy tego nie postawił), należy pomyśleć, jak ją wspólnie zjeść, inwestując w kompleks typu: dróżki dumania, kaskady, ławeczki. A tu pod szatą z betonu straszy nagrzany blaszak gastronomiczny i parę parasolek."
"Jezus Samiusieńki", Polityka nr 17/18 
Artykuł jest z kwietnia, a ja Świebodzin odwiedziłem w lipcu i chyba przez te dwa-trzy miesiące ruszyli z kopyta, bo zastałem "infrastrukturę" napawającą optymizmem. Było tak:
  • Parking wyznaczony na wykoszonej trawie, ale nie od razu Rzym zbudowano - póki to wszystko się nie rozrośnie, nie ma co szpecić krajobrazu
  • Eleganckie stacje drogi krzyżowej mijane podczas wchodzenia po nasypie - źle nie jest
  • Wieczorem, po zajściu słońca, autokar albo dwa i kilka samochodów - cisza i dosyć refleksyjna atmosfera - a w sezonie wakacyjnym, za dnia to wszystko naprawdę "żyje" - w lipcowy weekend przynajmniej kilka autokarów i kilkanaście samochodów osobowych na parkingu
  • Ławek nie ma, ale wyraźnie widać, że wkrótce będą
Uważam, że o sukcesie lub porażce pomnika będzie można rozmawiać dopiero za jakieś dwa lata. Owszem, pod pomnikiem stoi blaszak gastronomiczny i sklepik z pamiątkami, ale zaraz pod Jezusem buduje się coś sporego. Nie mam pojęcia co to będzie, sądząc po wielkości, może jakiś Dom Pielgrzyma, może kaplice, ale raczej jedno i drugie.

NIE podoba mi się natomiast jedna rzecz, kiedy około dwunastej w niedzielę przybyłem pod pomnik, przywitała mnie bucząca z megafonów piosenka. Tak, jak mogłem zapomnieć:


Na pomoc! Na wejściu powiało radiomaryjnymi klimatami. Grało w kółko, a jeśli ktoś nie znał tekstu to piosenka zamieniała się w niezrozumiałe charczenie. Kiedy rozbrzmiało "Niech płyną Twoich łask strumienie", trochę mnie skołowało. Nasuwa się jedno pytanie: po co? Po co wprowadzać w takim miejscu buczenie nasuwające na myśl jakiś operowy niewypał w najgorszym możliwym formacie?

Generalnie Świebodzin ma obecnie ogromny potencjał, bo w chwili, kiedy stajesz pod ogromnym Jezusem, cała ta marketingowa gadanina schodzi na boczny tor, bo posąg, szczególnie nocą przy perfekcyjnym oświetleniu, robi wspaniałe wrażenie i potrafi poruszyć.

Świebodzin potrzebuje jedynie kogoś kto to wszystko ogarnie. Znam ludzi, którzy mogliby to zrobić. W niektórych przypadkach barierą jest wiek, ale co tam. Czy nie nadawałbym się na burmistrza Świebodzina? Naprawdę...

  
P.S. Jak widać poniżej, dodałem możliwość komentowania postów bezpośrednio przez konto na Facebooku. W związku z tym moje pytanie - zostawić poniżej Disqus, Disqus wymienić na zwykłe dodawanie komentarzy czy też pozostawić jedynie możliwość komentowania prze Facebooka?