23.4.12

Najdroższe CKE, błagamy!

Jest tak wiele rzeczy, o których mógłbym teraz napisać, ale zwyczajnie nie mam do tego głowy. Dzisiaj (poniedziałek) dotarło do mnie, że JUTRO rozpoczyna się gimnazjalna apokalipsa. Jest też inna możliwość - CKE się ulituje i nieco nam odpuszczą. W każdym razie - jutro human, pojutrze ścisłe, a na koniec język.

Powszechnie mówi się o systemie "rok łatwe, rok trudne". Jeżeli wierzyć nauczycielom to nasz rocznik (1996) będzie się męczył, ale wszystko i tak wyjdzie w praniu. Nie można zapomnieć, że na kształt tegorocznych egzaminów ma wpływ kilka(naście) niuansów. Może nawet wymienię parę: nowa podstawa, zmieniona długość egzaminów, inna forma zadawania pytań, język liczący się przy rekrutacji, pytania zamknięte przy historii, WOSie, chemii, fizyce, geografii, biologii itd.

Trochę tego dużo? Właśnie dlatego wierzę, że CKE potraktuje nas ulgowo. Jeszcze na koniec apel - nie marnujcie ostatniego dnia przed egzaminami na szukanie przecieków, bo nawet jeśli coś znajdziecie to "ci na górze" unieważnią egzamin. Tak poza tym to powodzenia wam wszystkim i mi przy okazji ;P (to chyba piąta emotikona w historii tego bloga)

Śmierć będzie POWOLNA i BOLESNA!
(Czy dla was też liczy się każda minuta powtarzania?)